Od pewnego czasu zaczęłam rozwijać swoje umiejętności na polu fotografii ślubnej. Lubię ludzi i uzależniłam się już w pewnym stopniu od emocji, którymi się ze mną dzielą podczas reportaży. Ze zdwojoną siłą przygotowuję dla nich nie tylko niezapomniane ujęcia, ale również staram się wyczarować wyjątkowe pamiątki z tego dnia (drewniane pudełka na DVD i odbitki, maleńkie pudełeczka z „chrobotkową”* niespodzianką na drewniane pendrive’y, starannie zaprojektowane fotoksiążki i fotoalbumy), a każda jest indywidualna i dotknięta moją tajemniczą mocą 🙂
Ale dziś nie o drewnie, dziś o fotoksiążce ślubnej od Saal Digital 🙂 Zapragnęło mi się ją przetestować i poniżej możecie obejrzeć rezultaty tego testu. Nie byłam do końca pewna czy fotoksiążka będzie w stanie spełnić moje wymagania co do jakości formy i papieru. Nie ukrywajmy, każda młoda para pragnie otrzymać z tego dnia przepiękną pamiątkę, nie tylko w treści, lecz również formie. Zamówiłam format kompaktowy z rozkładanymi na płasko stronicami. Okładka miała być twarda, błyszcząca (taki mały dotyk glamour), natomiast zdjęcia wydrukowane na matowym papierze fotograficznym. I to właśnie ten papier mnie uwiódł 🙂 JESTEM FANKĄ TEGO PAPIERU! Karty są grubsze od tradycyjnych, metalicznie matowe, a zarazem błyszczące. Elegancja w każdym calu. Również kolorystyka oraz detale sprawiają, że moje ujęcia jeszcze bardziej ożyły, a ja nieskromnie wzdycham i cieszę się i wzruszam jeszcze raz nad tym przepięknym dniem Edyty i Rafała 🙂
Duże podziękowania dla Saal Digital – będę pokazywać i chwalić się nieskromnie 🙂
*ostatnio szaleję za chrobotkiem reniferowym 🙂
Moją fotografią staram się wydobywać z człowieka prawdziwe, szczere emocje. Jeśli macie odwagę je pokazać i kochacie zachowywać wspomnienia tak samo jak ja, napiszcie do mnie!
Do zobaczenia!
Zobacz mój profil na "Wesele z klasą":