Postanowiłam, że zacznę mój wpis właśnie tak przekornie 🙂 Choć tytuł w rzeczywistości nie oszukuje. „Romansuję” od jakiegoś czasu z produktami Saal DigitalPolska i nie mogę się oprzeć 🙂 Nie będę rozpisywała się o tym, jak często nasze zdjęcia lądują w pamięci laptopa lub na dyskach zewnętrznych, jak rzadko później do nich wracamy. A szkoda… Tym razem przetestowałam opcję, która powinna przypaść do gustu tym, którzy chcieliby wydrukować „wspomnienia” w formie podręcznego fotozeszytu. Troszkę w stylu spiętych widokówek z wakacji lub rodzinnych chwil spędzonych na przykład w ogrodzie czy parku.
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się zbyt wiele po produkcie o nazwie „fotozeszyt”. Myślałam, że karty będą cieniutkie, wiotkie, szorstkie. Cóż, nie były 🙂
Fotozeszyt prezentuje się dobrze, ma twardsze, matowe karty. Mimo, iż jestem od jakiegoś czasu wielką fanką „błysku”, to takie wydanie matu zupełnie mi nie przeszkadza. Zeszyt z przodu posiada ładną i praktyczną przezroczystą „okładkę”, która jednocześnie chroni i zdobi frontowe zdjęcie. Zamówiłam format 13x18cm w orientacji poziomej tak, aby wielkość kart imitowała rzeczywistą wielkość odbitek, które zwykle drukuję.
Myślę, że jakość wykonania, jak i przystępność cenowa fotozeszytu jest w stanie przekonać do siebie również wszelkich „fotoamatorów” , którzy na co dzień nie korzystają tak często z usług fotograficznych.
I na koniec- będę powtarzała jak mantrę – drukujcie, wywołujcie, wieszajcie, publikujcie! Nie chowajcie zdjęć w zakamarkach komputerów – pozwólcie im żyć! 🙂 Zdjęcia wydrukowana naprawdę żyją swoim życiem, a faktura papieru ukazuje dodatkową ilość szczegółów obrazu, które skrzętnie ukrywają piksele monitora 🙂
Z czystym sercem – polecam Saal DigitalPolska – i mam nadzieję na kontynuację 😉
Moją fotografią staram się wydobywać z człowieka prawdziwe, szczere emocje. Jeśli macie odwagę je pokazać i kochacie zachowywać wspomnienia tak samo jak ja, napiszcie do mnie!
Do zobaczenia!
Zobacz mój profil na "Wesele z klasą":